Urodziny obchodzę 11 lipca, co oznacza, że skończyłem 10 lat, a jako człowiek miałbym 56 lat.
Tutaj kliknij i zobacz w jakim wielku masz swojego kota 🙂
Kiedy przyjechałem do nowego domu wyglądałem strasznie, aż wstyd pokazać zdjęcie.Byłem w kołtunach, a sierść ogólnie mówiąc była okropna. Od razu mnie ostrzygli i zmienili karmę, bo co zjadłem, to strasznie zwracałem. Same kłopoty ze mną były.
Tak wyglądałem, coś okropnego, widać jaki byłem niewyczesany. Cały tułów w kołtunach, czyli zbita masa z włosów podszerstka, nie do rozczesania…Męczyłem się bardzo w takim kołtunie, bo było mi za gorąco.

Byłem smutny, przerażony, nowe otoczenie, nowy dom i zastanawiałem się, co mnie czeka.

A potem mnie ostrzyżono i biegałem jak fryga po całym domu, wreszcie było mi lżej, bo skóra oddychała. A nawet ubrali mnie w kubarczek, aby mi nie było za zimno 🙂

Minęło pół roku
Wreszcie wyglądałem jak prawdziwy kot długowłosy, czyli puchatek pięknie prawda ?? Różnica jest ogromna, przede wszystkim dbanie o sierść i inne odżywianie.
Jak wyglądam obecnie, to mniej więcej tak. Więcej zdjęć jest tutaj kliknij 🙂

Jak ten czas leci, przecież jestem już w nowym domu 2 lata.Obchodzę urodziny. Nareszcie jestem kochany i kocham swoją rodzinę ludzką, a oni kochają mnie. Aby nie było za słodko, czasami dla równowagi pacnę kogoś łapką niegroźnie.
Urodziny na ulicy ?
Czasami myślę, co by się ze mną stało, gdyby nie Pańcia, która wzięła mnie do swojego domu ?
Nikt mnie nie chciał, nikt…
Wszyscy chcą malutkie kotki… eeech…a według ludzi, to ja już byłem za stary, by mnie kochać…A miałem tylko 8 lat…
Tyle pięknych kotów ląduję dosłownie na ulicy i umiera. Persy nie potrafią radzić na dworze, na wolności, bo to są koty typowo domowe. Mają płaskie pyszczki i trudno im jest jeść jak normalne koty. Na ulicy umierają z głodu.
Pańcia bała się, że mnie też wyrzucą na bruk i zabrała do swojego domu.
Kochajcie koty, one są naprawdę wyjątkowe …
Niech obchodzą swoje urodziny w kochających domach.
Wasz Juliusz Cesar
Julku, właśnie świętujemy Twoje kolejne urodziny, nic się nie zmieniłeś, wiecznie młody 😉